Zasady korzystania z serwisu

Wszelkie materiały tutaj przedstawione mają charakter jedynie informacyjny i edukacyjny. Autor nie zachęca nikogo do wykonywania opisywanych tutaj praktyk, a oglądający zobowiązuje się do przeglądania treści na własne ryzyko.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie konsekwencje wynikające z wprowadzania w życie którejkolwiek z opisanych praktyk, a oglądający zrzeka się jakichkolwiek roszczeń z tego tytułu wynikających.

Uległość - od czego zacząć?

Druga strona medalu dominacji. Uległość oznacza dobrowolną zgodę na oddanie kontroli partnerowi. Wiele kobiet (ale i nie tylko) podświadomie pragnie poczuć utratę kontroli. Stąd często rodzą się fantazje odnośnie gwałtu. Trzeba pamiętać jednak, że fantazje to jedno, a rzeczywistość to inna sprawa. Bezmyślne i bezwzględne zgadzanie się na wszystkie praktyki, nie mając pewności, że zostały zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa, może doprowadzić do trwałych urazów, złamań, a w skrajnych wypadkach nawet śmierci.



Wstęp do uległości


Odkryliście w sobie uległą naturę. Być może zawsze ona w was była. W każdym bądź razie zdecydowanie bardziej wolicie, aby was prowadzono, w łóżku, w życiu, w pracy. A może jesteście osobami, które nie dają sobie w kaszę dmuchać, ale myśl o oddaniu kontroli podczas seksu, przyprawia was o przyjemny dreszcz biegnący po krzyżu? W każdym bądź razie, jeśli to jest to co sprawia wam radość, przyjemność, daje wam szczęście, to zdecydowanie nie można tego tak po prostu zostawić.

autor: Marcus J Ranum
Zachęćcie swojego partnera w odpowiedni sposób, adekwatny do jego charakteru. Jeśli rzeczywiście oboje lubicie eksperymentować, przekonanie partnera na początku do związaniu Tobie oczu, zakneblowaniu, czy użyciu kajdanek nie musi być problemem. Ważne jest aby robić to stopniowo, np. raz w tygodniu, lub raz w miesiąc wprowadzać coś nowego. Jeśli wasz partner jednak preferuje monotonną rutynę, być może trzeba zaaranżować sytuację tak, aby od niego wyszła inicjatywa. Zaproponować książkę (dla kobiet, ze względu na lepszą wyobraźnię) lub film (dla mężczyzn, ze względu na doznania wzrokowe), które zainspirują do tego aby spróbować czegoś nowego. Zdecydowanie jednak w tym celu nie polecam filmów porno o charakterze BDSM. Mogą one jedynie zniechęcić partnera zważywszy na niektóre czasem dość radykalne praktyki i sztuczną atmosferę.

Uległość, a uleganie - różne twarze uległości.


Dobrze jest się zastanowić, czego tak naprawdę poszukujemy. Czego oczekujemy od partnera? Być może tylko ostrego seksu? Może chcemy być zabawką w rękach partnera? A może, żeby wziął nas siłą? Albo kontrolował całe nasze życie i miał wpływ na nasze decyzje? To wszystko, to czego pragniemy definiuje rodzaj uległości jaki potrzebujemy. Nie ma tak naprawdę znaczenia w jakim stopniu chcemy oddać kontrolę, a to, że właśnie pozbycie się kontroli, napięcia, sprawia prawdziwą przyjemność. To, że oddanie się niewoli tak naprawdę wyzwala. Samą uległość rozróżniamy na:

  • uległość mentalną - kiedy dobrowolnie, zgadzamy się z każdą prośbą partnera
  • uległość seksualną - kiedy stajemy się zabawką erotyczną do zaspokojenia wszelkich potrzeb partnera
  • uległość fizyczną - kiedy dajemy zniewolić swoje ciało, czasem pozornie wbrew naszej woli
  • uległość totalną - kiedy uwzględniamy wszystkie powyższe i mają one zastosowanie 24/7
Pojawiają się często określenia typu "ulegająca, nie uległa", mające określić charakter osoby trudnej do zdobycia, lub zwyczajnie ograniczającej uległość do seksu jedynie. Nie jest to jednak określenie  poprawne gramatycznie - ponieważ nic innego osoba uległa nie robi jak właśnie ulega. Nie mniej, warto o tym wspomnieć.


Uległość dobrowolna.


Najpopularniejsza, a zarazem najlżejsza forma uległości. Zdecydowanie najlepsza dla osób początkujących. Polega na tymczasowym oddaniu kontroli osobie dominującej, uwzględniając ściśle wcześniej przygotowane granice. Pozwala na oswojenie się z sytuacją, przygotowanie się psychicznie do roli uległej i stopniowe rozwijanie własnych granic. Praktyczna dla par które stosują równouprawnienie w związku na co dzień, poza łóżkiem. Najczęściej zawiera uległość mentalno-seksualną, często wręcz wykluczając aspekt sadomasochistyczny.


Uległość wymuszona.


Ma miejsce w sytuacjach, kiedy osoba uległa jest unieruchomiona, kiedy pozornie broni się przed osobą dominującą. Są to sytuacje kiedy scenariusz spotkania przewiduje scenę porwania, gwałtu, niewoli. Trzeba jasno określić elementy scenariusza, zakres granic, sygnały bezpieczeństwa w sytuacji ograniczeń ruchowych bądź dźwiękowych. Sama taka uległość polega nie na wykonywaniu poleceń, a jedynie poddawaniu się (lub pozornemu przeciwdziałaniu) czynności które są wykonywane osobie uległej. Niesie to jednak bardzo duże ryzyko, i trzeba zachować przy tym wszelkie środki ostrożności. A przede wszystkim mieć pewność, że osoba dominująca zdaje sobie z tego sprawę i pomyślała o wszystkim.


Uległość na pełen etat.


Bardzo radykalne, ale i często spotykane w relacjach BDSM. Polega wręcz na całkowitym ubezwłasnowolnieniu osoby uległej i podporządkowaniu swojej woli osobie dominującej. Często w takich relacjach łączą się wszystkie dyscypliny BDSM. Osoba uległa zgadza się spełniać wszystkie  zachcianki - nie tylko seksualne - osoby dominującej. Zgadza się także na spełnianie jej woli o każdej porze dnia o nocy. Osoba dominująca często wprowadza dyscyplinę, oczekuje posłuszeństwa i w zależności od jej sprawowania wymierza karę lub nagrodę.


Podsumowanie


Niezależnie od waszego stopnia uległości czy doświadczenia, samej uległości nie określa umiejętność lub chęć wykonywania poleceń, a tak na prawdę, chęć poczucia nad sobą dominującej osobowości. To właśnie pragnienie doświadczenia władzy drugiej osoby, czy to w łóżku czy w życiu ma tutaj decydujące znaczenie. Jeśli na myśl o poczuciu silnej, dominującej, stanowczej ręki czujesz biegnący dreszcz po kręgosłupie, lub mrowienie w podbrzuszu, to oznacza, że właśnie tego potrzebujesz.