Zasady korzystania z serwisu

Wszelkie materiały tutaj przedstawione mają charakter jedynie informacyjny i edukacyjny. Autor nie zachęca nikogo do wykonywania opisywanych tutaj praktyk, a oglądający zobowiązuje się do przeglądania treści na własne ryzyko.
Autor nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie konsekwencje wynikające z wprowadzania w życie którejkolwiek z opisanych praktyk, a oglądający zrzeka się jakichkolwiek roszczeń z tego tytułu wynikających.

Spanking - zabawki i przyrządy


Słowo wstępu


Jest to chyba najbardziej rozpowszechniona i popularna forma bdsm, która w pewnym sensie ma miejsce również w waniliowych relacjach. Często się zdarza że w zwykłych związkach partnerzy lubią się złapać i klepnąć w pupę żeby dodać trochę pikanterii podczas seksu. Wiele ludzi jednak nie zdaje sobie sprawę że oprócz dodatkowego psychologicznego bodźca w postaci lekkiej pikanterii "klepanie" ma również dodatkową zaletę.

Klapsy w pupę lub w cipkę, mają to do siebie że oprócz uczucia szczypania, także pobudzają określone miejsce, uwrażliwiają je poprzez rozszerzanie się naczynek krwionośnych na klepanym obszarze. Oczywiście połączenia nerwowe też są wtedy bardziej wyczulone. Wtedy seks w trakcie lub bezpośrednio po spankingu jest znacznie przyjemniejszy nie tylko pod względem mentalnym, ale także pod względem wrażliwości receptorów i przyjemności jakiej one później dostarczają.




Ręka / Pasek

Czyli to co wszyscy mamy w każdym domu i znajduje się "pod ręką". Najprostsza i najłatwiejsza forma spankingu, wręcz klasyczna. Większość osób tutaj pewnie już dawała sobie klapsy podczas seksu. Nasilenie bólu w duże mierze zależy od fizycznych możliwości partnera, jednak nie zostawia żadnych śladów poza zaczerwienionymi pośladkami. Natomiast dla wielu osób jest to podniecająca forma urozmaicenia podczas intensywnego i ostrego seksu.



Paddle / Packi


Wszelkiego rodzaju "wiosła" i packi krótkiego zasięgu. Sprawiają najmniej bólu ze wszystkich przyrządów i pozostawiają raczej zaczerwienioną i uwrażliwioną skórę, bez długotrwałych śladów. W tym wypadku dodatkowo usztywniane powlekane skórą lub lateksem dają lepsze wrażenie niż zwykłe skórzane, bez usztywnienia. Jak się okazuje packi z dziurami, lub wyciętymi wzorami w środku są bardziej bolesne, przez zmniejszony opór powietrza w chwili wymachu.
Do tego działu można zaliczyć również linijki gdzie giętkie sprawdzają się lepiej niż sztywne i drewniane.


Palcat / Szpicruta


Coś dla koneserów jeździectwa.  Najczęściej jest to elastyczny pręt - z rdzeniem z drutu lub włókna szklanego - opleciony rzemieniem, włóknem polipropylenowym lub skórą. Różnica między palcatem a szpicrutą polega na długości i zakończeniu pręta. Palcat jest krótszy, do 80cm i jest zakończony zawiniętym kawałkiem skóry, lub plastiku w formie klapki. Szpicruta z kolei jest dłuższa i bardziej sprężysta, a na końcu posiada kawałek rzemienia.  Są to jedne bardziej bolesnych przyrządów, a jednocześnie swego rodzaju symbole osoby dominującej. Przy odpowiedniej sile zostawiają całkiem przyjemne pręgi. Nadają się głównie do bicia po pośladkach, udach, generalnie kończynach. Nie zaleca się używania na plecy.


Floggery / Nachajki / Pejcze / Koty


Pejcz lub inaczej też "flogger" to bardzo popularny przyrząd w środowisku bdsm. Pejcze posiadają dość krótką rękojeść i są zakończone wieloma rzemieniami. Im większa ich ilość tym siła uderzenia się bardziej rozkłada na większą powierzchnię ciała i natężenie bólu zmniejsza. Rzemienie są zrobione opcjonalnie z zamszu lub skóry. Oczywiście, im rzemienie cieńsze, a skóra lepszej jakości tym są bardziej bolesne. Dodatkowo aby zwiększyć doznania, można naciąć zakończenia rzemieni nożem tak aby tworzyły ostre zakończenia.
Koty natomiast mają dłuższą rękojeść i tylko kilka (ok 5-9) ogonów na grzywie. Najczęściej są to zaplecione wokół siebie rzemienie, zakończone supłem. Nahajka w przeciwieństwie do reszty ma tylko jeden ogon, zakończony rzemieniem lub kawałkiem skóry.


Baty / Bullwhipy / Snakewhipy / Signalwhipy


Najtrudniejsze do opanowania narzędzia, a jednocześnie najbardziej bolesne i pozostawiające najładniejsze ślady. Dobrze skonstruowany bat potrafi tak przecinać powietrze że pozostawia po uderzeniu słyszalny "krak". Stąd też nazwa żyłki którymi są zakończone "cracker". Korzystając z bicza potrzebna jest odrobina wprawy. Często osoba bez odpowiedniej praktyki potrafi uderzyć siebie samą końcówką bata. Natomiast wprawieni użytkownicy potrafią batem zgasić lub wręcz przeciąć świeczkę. Trzeba sobie więc zdawać sprawę że z powodzeniem bat potrafi również przeciąć skórę. Rozróżnia się 3 podstawowe typy batów.
Signalwhipy mają od 3 do 5 stóp i jako jedyne nie posiadają crackera, a mały ogon z kilku rzemieni. W związku z tym nie "słychać" ich tak jak pozostałe baty, ale również są przez to najmniej bolesne. Mimo to, nadal bardziej niż pejcze.
Snakewhipy natomiast mają od 4 do 7 stóp, są znacznie bardziej precyzyjne, ale i najtrudniejsze w używaniu ze względu na brak sztywnej rączki.
Bullwhipy - najbardziej popularne baty - mają sztywną rączkę i długość w przedziale od 5-10 stóp. Dużo prościej się nimi manewruje ale i potrzebują znacznie więcej przestrzeni.


Trzcinki / Bambus / Ratan / Rózga


Trzcinki i rózgi chyba są najłatwiej dostępne a jednocześnie jedne z najboleśniejszych przyrządów.
Rózgi, witki wierzbowe można z łatwością samemu zdobyć. Dobre dla początkujących, ciągną, zostawiają zaczerwienienie, ale bez szczególnych widocznych śladów. Trzcinki, zwłaszcza bambusowe, są bardziej boleśniejsze. W zależności od grubości potrafią zostawiać różnego rodzaju pręgi, a nawet siniaki. Bardzo łatwo można je zdobyć w sklepach ogrodniczych, a nawet budowlanych. Ratan jest dużo bardziej boleśniejszy. Zwłaszcza mokry. Nie pozostawia on pręgów na ciele, ale często mogą pojawić się siniaki. Spotkać można prawie że jedynie w sklepach wikliniarskich.